Łosiowisko

Czyli Bączek i Pączek na dalekiej pólnocy.

Moje zdjęcie
Nazwa:
Lokalizacja: Västerås, Västmanland, Sweden

poniedziałek, stycznia 30, 2006

Duze dzieci



Ten weekend, jak pewnie widac obfitowal w atrakcje. Typowo szwedzkie ale niekoniecznie typowe:) W sobote ja i moja nowa kolezanka Amanda (ta w rozowym;) wybralysmy sie do Sztokholmu do Junibacken. To takie miejsce dla dzieci w kazdym wieku, ktore jest swiatem Astrid Lindgren.

Od razu po przekroczeniu progu dzieci ktore juz jakis czas temu mialy nascie czuja sie jak Guliwer w krainie liliputow. Wszystko jest zrobione dla dzieci, kolorowe i... coz bede ukrywac STRASZNIE FAJNE! Schowki na kurtki to grzbiety ksiazek, wieszaki - kredki itp. Glowna atrakcja to taki malutki pociag, ktorym sie jedzie przez rozne bajki. TAK mi sie podobalo! Wagoniki jada, lataja, przekrecaja sie na rozne strony, sa miejsca gdzie czlowiek robi sie malutki i wielkosci naparstka, a mysz jest TAKA wielka. I byla RONIA! I SMOK! A przewodnikiem po tym swiecie byla Astrid, ktora slychac bylo zza swiatow...eee, z glosnikow znaczy.

Po przyjemnej przejazdzce idzie sie do Willi Smiesznotki. Oczywiscie jest tam Pippi i kon i jest bardzo smiesznie i na zywo, bo co jakis czas aktorzy odgrywaja male przedstawienie. A jak nie graja mozna szalec po calej Willi czego dowody znajda sie ponizej.

6 Comments:

Blogger jakuzz said...

Ty szczęściaro. Normalnie wysypałam klocki i zaraz będę budować coś. Coś.

9:17 AM  
Anonymous Anonimowy said...

Ale masz fajnie...
K.

9:18 PM  
Anonymous Anonimowy said...

Kochamy Cie

9:19 PM  
Anonymous Anonimowy said...

A kto to jest ta laska co wyjeżdża ze zjeżdżalni?

A kuń kfadratowy.

9:58 PM  
Anonymous Anonimowy said...

Fajowe to zjecie ze swieczka. mam wrazenie ze pojechalas, do dalekiego, zimnego i ciemnego kraju, gdzie brak jest elektrycznosci, a ty uczysz sie grzejac tylek na piecu kaflowym

5:09 PM  
Anonymous Anonimowy said...

Halo!
Widze, ze wreszcie masz kolezanki na swoim... to znaczy takie, z ktorymi mozna pojsc na plac zabaw ;) Dobra przykrywka, fajnie, ze jakas dziewczynka dala sie zgarnac do zdjecia, bo inaczej... :D
Wlasnie nadrabiam zaleglosci w czytaniu Twojego bloga. Buziaczki gorace, Karola Cz.

8:13 PM  

Prześlij komentarz

<< Home